Dzisiaj chciałam Wam przybliżyć działanie:
Żelu do powiek i pod oczy firmy Flos-lek
Co o flos-leku mówi producent?
Preparat przeznaczony jest do pielęgnacji wrażliwych oczu. Zawiera aktywny wyciąg ze świetlika lekarskiego o działaniu kojącym, zmniejszającym uczucie zmęczenia oczu, nadwrażliwości na światło oraz łzawienie, a także ekstrakt z chabru bławatka, który łagodzi podrażnienia oraz łzawienie oraz wykazuje działanie przeciwzapalne. Żel działa przeciwobrzękowo i przeciwalergicznie. Polecany do stosowania dla osób pracujących przy komputerze. Sposób użycia: niewielką ilość żelu nanieść na dolną i górną powiekę i pozostawić do wchłonięcia. Stosować na noc i na dzień, również pod makijaż. Zawiera substancje bioaktywne: Ekstrakt ze świetlika lekarskiego - znany i ceniony od dawna. Przynosi ulgę i ukojenie zmęczonym, obolałym oczom. Ekstrakt z chabru bławatka - łagodzi podrażnienia, działa przeciwzapalnie, stosuje się go w stanach zapalnych skóry, spojówek i błon śluzowych. D-panthenol (prowitamina B5) - łagodzi podrażnienia i regeneruje naskórek.
Kilka słów ode mnie:
Mnóstwo jest żeli tego producenta o różnych właściwościach i kombinacjach, ja zdecydowałam się właśnie na ten ze świetlikim i chabrem bławatkiem, ponieważ przeznaczony jest on dla osób pracujących przy komputerze. A ja ostatnio mam problem z łzawiącymi i zaczerwnienionymi oczami jak troszeczkę dłużej czasu spędze przed komputerem. Nie ukrywam również, że moje oczy są wrażliwe na różne kosmetyki, ale z tym produktem moje oczy się polubiły.
Żel ukryty jest w poręcznej tubce z cieniutką końcówka ułatwiającą nałożenie kosmetyku pod oczy oraz na powieki. Jest to wygodne ułatwienie bo nie musimy do jego nałożenia używać opuszków (chociaż wiem, że jest ta sama wersja tyle, że w słoiczku). Pojemność tubki to 15 ml. Jest to produkt bezzapachowy. Konsystencję ma typową żelową. Nie jest zbyt gęsty ani lejący, dobrze utrzymuje się pod okiem po nałożeniu, nie spływa. Po aplikacji produktu możemy poczuć przyjemne delikatny chłodek, zmniejszenie obrzęku (np. spowodowanego wczesnym wstaniem, albo długim przesiadywaniem przy komputerze). Doskonale nawilża skórę wokół oczu i bardzo szybko się wchłania. Działa jak kompres na zmęczone, opuchnięte oczy. Jest bezpieczny nawet przy noszeniu soczewek kontaktowych ( sama jestem posiadaczką szkieł i nie zrobił krzywdy moim soczewkom)
Stosuję go codziennie rano i wieczorem. I jestem bardzo zadowlona z efektów. Mogę go szczerze polecić każdemu, kto ma problem ze zmęczonymi oczami.
Skład:
Cena:
ok. 7 zł
Miłego sobotniego popołudnia Wam życzę! ;)
Mleczna.
Muszę kupić, taki taniutki, a działa ;)
OdpowiedzUsuńNo i ja się muszę skusić na ten żel , bo ten mój z FlosLek się już skończył :P ;*
OdpowiedzUsuńO, to coś dla mnie :) I cena zachęcająca :)
OdpowiedzUsuńNo to jak tylko zużyje swój obecny żel to zastąpie go tym :)
OdpowiedzUsuńna chwilę obecną raczej mi się nie przyda, ale w razie czego za taką cenę się skuszę :)
OdpowiedzUsuńUwielbiam kosmetyki FlosLeka, jestem jak najbardziej na tak ! :)
OdpowiedzUsuńFlosLek się u mnie sprawdza, ale jeszcze nie miałam do wypróbowania takiego żelu... muszę poszukać w drogerii :)
OdpowiedzUsuńFajny blog,będę wchodzić :)
OdpowiedzUsuńObserwuję i liczę na rewanż ;]
poczujsiejakpowietrze.blogspot.com
Większością głosów recenzja lakieru znajdzie się u mnie w najbliższych dniach :)
OdpowiedzUsuń+ Dziękuję za komentarz :)
bardzo lubię te żele flosleku. po kilku godzinach przy komputerze, są trochę takim małym zbawianiem dla moich oczu ;)
OdpowiedzUsuńmam tę samą wersję tyle, że w słoiczku, ciekawe jak się u mnie będzie sprawdzał, ale na razie czeka na swoją kolej =)
OdpowiedzUsuńCoś dla mnie:)
OdpowiedzUsuńHe oczywiscie, teraz mam nowy sprzet wiec juz niedlugo cos nowego bedzie ;* aj jak sie juz stesknilam ja Toba :(
OdpowiedzUsuńZawsze byłam ciekawa kosmetyków z Flos Leku,ale jeszcze nigdy niczego nie używałam.
OdpowiedzUsuńuwielbiam kremy pod oczy z FOLS LEKU, jeszcze nie używałam tego ale codziennie używam z arniką :D
OdpowiedzUsuńobserwuję i liczę na rewanż.
Kino plenerowe niestety nie wypaliło , okazało się że maja puszczać nieme kino z lat 30 tych a to mnie jakoś nie zachęca :)
OdpowiedzUsuńWytypowałam Cię do blogowej zabawy, zapraszam do mnie po więcej szczegółów ;)
OdpowiedzUsuńmiałam kiedyś ten żel i bardzo miło się go używało, mam jeszcze ochotę wypróbować wersję z arniką :)
OdpowiedzUsuńsłyszałam tyle pozytywnych komentarz na temat tych żeli więc pewnie się skuszę:)))
OdpowiedzUsuńDzięki za tę uwagę, bo właśnie miałam zmienić ten szablon, zaczyna mi się nudzić :P
OdpowiedzUsuńOkej, okej, zostawiam :D
OdpowiedzUsuńTeż tak czasami mam, fajny blog, mam w blogrollu, wchodzę, a tu nie obserwuję :D
OdpowiedzUsuńTak myślałam, że Ci się spodoba :D
OdpowiedzUsuńMam wersję z aloesem, ale jakoś mnie nie zachwyca, wolałabym jak by bardziej chłodził i koił oczy po całym dniu, a on nawet prosto z lodówki nie daje takiego efektu jak bym chciała.
OdpowiedzUsuń