środa, 25 lipca 2012

Testujemy - Sudomax

Witajcie! Cieszy mnie strasznie, że z każdym dniem jest coraz więcej osób obserwujących bloga! ;)
Pozdrawiam was wszystkie 8! ;)



 SUDOMAX


 Jakiś czas temu dostałam od firmy Sudopharm do przetestowania krem na odparzenia. ;)
Ja oczywiście używałam go na drobne wypryski. Zacznę od początku.
Krem zamknięty jest w okrągłym pudełeczku, które mieści 55 g produktu.Pudełeczko jest poręczne i łatwo się do niego "dobrać" ;) Zapach? Typowy dla aptecznych kremów. (ziołowy)
Konsystencja kremu jest gęsta i zbita. Ja nakładam go raczej warstwowo na wypryski i nie rozsmarowywałam do końca. Dobrze się sprawdza właśnie przy wysuszeniu i jako antybakteryjny krem. Zadrapania po wypryskach goją się szybciej i( z tego względu też, że jak mamy nałożony krem to nie dotykamy dłońmi tego miejsca)
Jesto to  tańszy odpowiedniki kremu sudocremu. Skład ma praktycznie taki sam. A cena jest niższa. Myślę, że spełnia swoje działania bo działa antybakteryjnie dzięki czemu wypryski nie przenoszą się na inne miejsce.
Warto też wspomnieć, że krem jest przebadany dermatologicznie.

A co o kremie mówi sam producent? 
 Wyjątkowo łagodny i skuteczny krem z tlenkiem cynku stworzony dla ochrony szczególnie delikatnej skóry dziecka, narażonej na otarcia zaczerwienienia spowodowane używaniem pieluszek.
Krem może być stosowany do łagodzenia skutków odparzeń i odmrożeń pielęgnacji skóry skłonnej do podrażnień i zaczerwień oraz skóry trądzikowej w celu zachowania jej dobrej kondycji i ochrony.

 Skład:
 Aqua, Petrolatum, ozokerite, Hydrogenated Castor Oil, Glyceryl Isostearate, Polyglyceryl-3 Oleate, Zinc Oxide, paraffinum Liquidum, Prunus Amygdalus Dulcis Oil, Glycerin, Cera Alba, lanolin, Stearyl/PPG-3 Myristyl Ether Dimer Dilinoleate, magnesium Sulfate, panthenol, Phenoxyethanol, Ethylhexylglycerin, Lavandula Angustifolia Oil, Linalool.




Dziękuję firmie sudpoharm za udostępnienie mi tego produktu do testów, ale jednocześnie podkreślam, że moja opinia nie miała wpływu na to, że dostałam go za darmo.

  




Mleczna. 




niedziela, 22 lipca 2012

Blogowy remont. ;)

Dobry wieczór dziewczęta! ;)

Pewnie część z was już sobie smacznie śpi w łóżeczkach, ale ja jestem nocnym markiem i zasypiam dosyć późno. ;) Więc skrobnę do Was słów kilka. Możecie podziwiać moj blogowy remont. W sumie nie do końca, jest tak jak sobie to wymyśliłam, ale wydaje mi się, że jest przyjemniej! ;) Prawda?
Jak wam minął weekend? Mi osobiście minął w zaskakująco szybkim tempie. W sobotę byłam z moim TŻ na grillu. Mniam była pyszna cukinia z grilla. Polecam każdemu, kto nie próbował.
A dziś świętowaliśmy imieniny babci.  Więc nim się obejrzałam a tu już po 22.
Napisałam do Was słów kilka idę się teraz wrzucić do wanny i szykować się już do łóżka.
Jutro jest jeden z tych dni kiedy muszę wstać rano, a bardzo tego nie lubię. :(

Dobranoc ;)

piątek, 20 lipca 2012

Mleczna wita!

Smutne cześć.

Już od kilku dni jak wchodzicie na bloga, możecie zauważyć że znikły wpisy Eweliny. Trochę między nami się ostatnio pozmieniało. Być może kiedyś wróci to co było dawniej. .. ale to jeszcze chyba nie ten czas. Łatwo jest zepsuć coś w kilka sekund coś co się budowało przez tyle lat. Przez tą sytuację jedna z nas nie miała ochoty już na prowadzenie wspólnego bloga, więc stwierdziłam, że coś się będzie marnował ? ;) Przejęłam go! Powitajcie mleczną! Pisanie w nim sprawia mi przyjemność, jeszcze jak widzę, że ktoś go czyta i mogę mu doradzić albo pomóc. Uwielbiam przeglądać wasze blogi i dlatego też ciężko mi było zostawiać go. A założyć nowy? To już nie byłoby to!
Może być trochę smutno, bo co dwie dziewczyny prowadziły to nie jedna. Ale myślę, że dam radę.
Siłe do pisania dajecie właśnie WY! Dziękuję za wszystko.
Na złagodzenie sytuacji opijam się pysznym drinkiem! ;) A co!











Ps. Dziękuję Ewelinko, że mogłam z Tobą prowadzić ten blog i mam nadzieję nie masz mi za złe, że przejęłam go po nas..



Sylwia

wtorek, 3 lipca 2012

Post całkowicie zakupowy.


Tak jak i Was mnie też ogarnął szał zakupowy! Wybrałam się z zamiarem dużych zakupów a tak naprawdę nic ciekawego nie było, albo zostały już same duże rozmiary i nawet nie było z czego wybierać. Ale czymś pocieszyć się musiałam. 
Kupiłam więc adidasy, sukienkę, luźna koszulkę, japonki, koturny <3 więc w zasadzie na takie wielkie planowane zakupy, to co to jest? ;)









Wstąpiłam również do SEPHORY, kuszona promocją przez inne blogerki. Oczywiście też świeciło pustkami, ale w ostateczności wybrałam sobie dwie rzeczy ;)
 Podkład nawilżający oraz mgiełkę zapachowa w sam raz do torebki! ;)




A jak wasze łowy wyprzedażowe? ;)



Ps. Mamy piękną pogodę idealna na opalanie! ;)


Syl.

Najaktywniejsze:

Get this commentators widget