wtorek, 31 grudnia 2013

Do zobaczenia w nowym roku :)

Kochani, "zobaczymy się " dopiero w nowym roku, więc korzystając z okazji chciałabym złożyć życzenia każdej z osobna:


W Nowym Roku życzę Wam 12 miesięcy zdrowia, 53 tygodni szczęścia, 8760 godzin wytrwałości, 525600 minut pogody ducha i 31536000 sekund miłości. 




My w tym roku z moim TŻ spędzamy Sylwester w domku, na luzie przywitamy ten nowy rok. Nowy rok spędzony w domu we dwójkę też może posiadać swój urok. 


Mleczna

niedziela, 22 grudnia 2013

Borowinowy żel pod prysznic - BingoSpa

Ho! Ho! 

Choinka już ubrana w różne świecidełka, bombeczki i łańcuchy. Gotowa jest więc na przyjście Mikołaja! Jutro robię ostatnią rundkę po sklepach, żeby kupić jeszcze parę prezentów. Czeka mnie jeszcze zrobienie sałatki, ozdobienie moich pierniczków oraz wyczarowanie wafli z masą krówkową i można Świętować!


Jak pamiętacie dzięki współpracy z BingoSpa miałam możliwość przetestowania dwóch produktów. Dziś chciałam Wam przybliżyć działanie jednego z nich


Borowinowy żel pod prysznic - BingoSpa





 Co o borowinowym żelu pod prysznic mówi producent?

 Właściwości kosmetyczne torfu doceniała już Kleopatra, a właściwości lecznicze były dobrze znane starożytnym Grekom. Obecnie stosuje się wyłącznie torfy lecznicze, zwane borowinami lub peloidami. 
Borowiny bogate są w bituminy, pektyny, celulozę, kwasy huminowe, fulwokwasy, ligniny oraz fitohormony i inne związki wykazujące aktywność biologiczną. Substancje nieorganiczne to głównie makro- i mikroelementy.
Ekstrakt z torfu BingoSpa pozyskuje się z torfu naturalnego w celu wyizolowania substancji czynnych. Sposób prowadzenia procesu wytwarzania ekstraktów borowinowych zapewnia z jednej strony maksymalne wyizolowanie wszystkich substancji czynnych z torfu, nawet tych nierozpuszczalnych w tradycyjnej borowinie, a z drugiej strony nienaruszenie ich właściwości terapeutycznych. Otrzymany w ten sposób ekstrakt jest pozbawioną wszelkich balastów “esencją” tego co w torfie najcenniejsze. 
Dzięki temu otrzymuje powtarzalny pod względem zawartości substancji czynnych ekstrakt torfowy BingoSpa, który jest głównym składnikiem borowinowego żelu pod prysznic BingoSpa.
Skład chemiczny borowiny

  • składniki organiczne -niecałkowicie rozłożone składniki roślinne np. lignina, celuloza, bituminy (woski, żywice, asfalty, tłuszcze), 
  • kwasy huminowe - fulwokwasy, kwasy humusowe, aminokwasy.
    Kwasy huminowe powodują:

    • hamowanie aktywności hialuronidazy i innych enzymów, 
    • pobudzanie funkcji granulocytów, 
    • wiązanie oligosacharydów na powierzchni komórek, 
    • pobudzanie mięśni gładkich, 
    • rozszerzenie naczyń krwionośnych, 
    • tworzenie połączeń kompleksowych z różnymi związkami, 
    • hamowanie syntezy prostaglandyn, sorpcję i wymianę jonową z jonami innych metali. 
  • substancje czynne biologicznie typu hormonalnego.
    Działanie hormonalne borowin, polega na pobudzaniu wydzielania hormonów jajnikowych, nadnerczowych i przysadkowych oraz bezpośrednim działaniu ciał estrogennych występujących w borowinie, 
  • enzymy, antybiotyki oraz składniki mikrobiologiczne
  • składniki nieorganiczne - sole minerale tj. siarczany magnezu, potasu, glinu, sodu, związki żelaza, krzemu i wapnia.
Kąpiele borowinowe BingoSpa pod prysznic można stosować:

  • w ogólnych zabiegach pielęgnacyjnych ciała,
  • w kuracjach antycellulitowych,
  • przy niedomaganiach narządów ruchu,
  • jako uzupełnienie leczenia chorób reumatycznych i zwyrodnieniowych,






 Kilka słów ode mnie:

Żel zamknięty jest w plastikowej buteleczce mieszczącej 300 ml produktu. Posiada zakrętkę zamykaną na zatrzask. Wygodne zamknięcie ma w sobie dziurkę, która pozwala nam dokładnie odmierzyć ilość potrzebnego żelu. Zamiast papierowej etykiety na butelce BingoSpa zdecydowała się zamienić ją na etykietę foliową. Dzięki czemu nie zalewamy jej i nie mam nieestetycznych plam na butelce. Konsystencja żelu jest jak galaretka. Pachnie identycznie jak jego brat szampon borowinowy: borowiną i męskimi perfumkami. Jest to świeży zapach. I mi jak najbardziej odpowiada. Pieni się wystarczająco i jest wydajny. Trochę szkoda, że nie zostawia po sobie delikatnego zapachu na ciele (ale z jeden strony na plus, bo mój Wu pomyślałby, że go z kimś zdradzam :)) Myje, odświeża ciało zostawiając po sobie uczucie gładkiej i delikatnej skóry. Niestety po użyciu właścicielom suchych skór potrzebne będą balsamy.
Po jego użyciu nie dostałam żadnego uczulenia, także nie mam mu nic do zarzucenia.
 Powiem szczerze, że bardzo lubię wszystkie żele z BingoSpa bo spełniają swoje zadanie.




 Z bratem szamponem borowinowym :)


Skład:

Dziękuję firmie BingoSpa za udostępnienie mi produktu do testów. Fakt, że dostałam ten produkt nie wpłynął na moją ocenę. 

Cena:

7,50 zł 



Dostępność:

  • tutaj
  • Auchan, E. Leclerc
  • sklepy kosmetyczne w galeriach 


Życzę słodkich snów! 
Mleczna



piątek, 20 grudnia 2013

Fotoksiążka CEWE - prezent idealny

Hej dziewczęta! 

Jak tam nastroje przed Świętami? Dziś robiłam pierniczki, który wyszły przepysznie i powolutku wdrążam się w ten świąteczny czas. Niestety dopiero teraz ponieważ troszeczkę chorowałam i nadal męczy mnie straszny katar i kaszel. Nie miałam siły ani ochoty nic robić. Jedyne moje zajęcie to spędzanie całych dni w łóżku. Nawet nie miałam jak wybrać się jeszcze po prezenty. Zawsze wszystko zostawiam na ostatnią chwilę a potem BUM! Nie mam przecież prezentów. 
Dzisiaj chciałam Wam pokazać idealny prezent jakim jest Fotoksiążka CEWE. Opowiem troszkę jak tworzy się takie cudo. 


Naszą Fotosiążkę dostajemy w twardym, firmowym kartoniku. Fotoksiążka jest zabezpieczona dodatkową folią. 





Tematem mojej fotoksiążki jest nasza miłość wyrażona w zdjęciach




Zaczynamy od tworzenia Fotoksiążki 

Krok pierwszy:  wchodzimy na stronę www.fotoksiazka.com.pl
Krok drugi: pobieramy program za pomocą którego tworzymy swoją fotoksiążkę
Krok trzeci: projektujemy swoją niezwykłą fotoksiążkę
Krok czwarty : wybieramy sposób płatności i dostawy



Jest to świetna, ale czasochłonna zabawa. Ja przy tworzeniu swojej spędziłam dwie godziny projektując każdą stronę oddzielnie, dobierając odpowiednie tło, zdjęcia. Mamy do swojej dyspozycji różnego rodzaju cliparty , ramki.  Możemy również wstawić napisy pod zdjęciami oraz zaprojektować jak będzie wyglądała okładka i jej grzbiet.
Tylko od nas zależy jak będzie wyglądać nasza fotoksiążka






 Powiem szczerze, że gdy pierwszy raz ją oglądałam byłam zachwycona jej jakością. Wiedziałam już jak będzie wyglądała bo sama ją projektowałam ale gdy oglądaliśmy ją razem z moim Wu byliśmy pod wrażeniem. Kolory są  wyraziste, żywe. Te zdjęcia zachowane w Fotoksiążce są idealną pamiątką na długie lata. Może być również wspaniałym prezentem, który podarujemy bliskiej osobie. Z pewnością zaskoczy każdego! Mój Wu był bardzo szczęśliwy, że zrobiłam taką pamiątką właśnie z naszych zdjęć i o nas.















Nowością w fotoksiążce jest możliwość umieszczenia filmiku, który zapisany jest w fotoksiążce za pomocą kodu QR. Kod skanujemy komórką bądź tabletem (może być nam potrzebny specjalny program od odczytywania tych kodów. Z łatwością go ściągniemy z aplikacji) Otwiera nam się strona na którą wchodzimy i odtwarzamy filmik, który umieściliśmy wcześniej w projektorze. Taki film jest przechowywany przez 3 lata od wgrania.















CEWE FOTOKSIĄŻKA Duża A4
Format: ok. 21 x 28 cm (zamknięty)
Oprawa: indywidualnie zaprojektowana, twarda Ilość stron: 26
Papier: 200 g/m²
Koszt: 145 zł (wersja z filmikiem)

Naprawdę warto zastanowić się na zakupem Fotoksiążki bo jest wspaniałym i niesamowitym prezentem na lata. Ja nie poprzestanę tylko na tej. :)

.

Dobranoc dziewczynki.

Zapraszam na instagram

sobota, 14 grudnia 2013

Płyn micelarny od Marion

Witam Was w ten pochmurne sobotnie popołudnie? Jakie macie plany na weekend? Ja chyba dziś ruszę na małe zakupy przedświąteczne ;)
Tymczasem zapraszam Was na post  o kolejnym produkcie, który dostała w paczuszce od Marion  



 PŁYN MICELARNY - MARION 




 Co o płynie micelarnym mówi producent? 


Płyn zawiera struktury miceli, składające się z cząsteczek hydrofilnych i lipofilnych, które dokładnie oczyszczają skórę i zmywają makijaż, także z oczu. Formuła wzbogacona została substancjami łagodzącymi i regenerującymi skórę. Zawiera wygładzający ekstrakt z hibiskusa i kwas hialuronowy, który doskonale nawilża i rewitalizuje skórę.
  • Nie powoduje podrażnień skóry i spojówek
  • Polecany również dla osób o wrażliwych oczach oraz noszących szkła kontaktowe
  • Nie wymaga zmywania




Kilka słów ode mnie:
 
Płyn zamknięty jest w małej, poręcznej buteleczce mieszczącej 120 ml produktu. Ze względu na swoje małe gabaryty idealnie nadaje się na podróże. Butelka jest plastikowa a żeby otworzyć produkt wystarczy przekręcić różową nakrętkę. Pod zakrętką znajduje się dozownik (otworek z dziurą :) ), co pozwala nam na nabranie odpowiedniej ilości płynu na wacik. Zapach ma delikatny, świeży, kwiatkowy. Konsystencja bezbarwnej cieczy
Płyn przeznaczony jest do skóry normalnej i wrażliwej. Moja cera jest wrażliwa i muszę uważnie dobierać produkty. Wybieram te, które skierowane są właśnie dla wrażliwowców. 
Mincel poradził sobie z demakijażem oczu oraz całej twarzy. Wystarczy zwilżyć płatek i delikatnie przetrzeć.
Nie podrażnił delikatnej skóry anie nie pozostawiał po sobie "zamglonych oczu". Nie ma w swoim składzie alkoholu. Jeśli chodzi o wydajność to raczej nie zachwyca, ale tak jest w każdym mincelu.
 Myślę, że ten płyn micelarny spełnił wszystkie moje wymagania i mogę go śmiało polecić jeśli szukacie taniego  i dobrego płynu micelarnego.


 Przyciśnięcie zwilżonego płatka


 Pierwsza próba demakijażu

 Druga i ostatnia próba demakijażu


Płyn Marion dał radę :)


Skład:




 Dziękuję firmie Marion za udostępnienie mi produktu do testów. Fakt, że dostałam ten produkt nie wpłynął na moją ocenę.

                                                                  

Cena:

ok 6 zł 

  

Dostępność:
  • Rossmann
  • Natura
  • Inne sklepy i drogerie kosmetyczne




Udanego weekendu!


Mleczna


sobota, 7 grudnia 2013

Equilibra - nabłyszczający olejek do włosów

Witajcie kochani!

Jak mija Wam weekend? Każdy był grzeczny i dostał coś od Mikołaja? Mam nadzieję, że tak. Ja w tym roku byłam chyba nadzwyczaj grzeczna, bo w Mikołajki dotarła do mnie moja Fotoksiążka Cewe (niebawem Wam ją pokaże :)), wygrałam konkurs i dostałam piękną bieliznę a do tego mój Wojciech postanowił mi osłodzić wczorajszy dzień i przybył do mnie z dużym pudełkiem toffifee. I jak tu zgubić kilka zbędnych kilogramów? :)
Uznałam, że już dziś czas na recenzję wspaniałego produktu, kto jest ciekawy co to za produkt zapraszam dalej.


Jak pamiętacie, jakiś czas temu dostałam od firmy Equilibra olejek. Dzisiaj chciałam się z Wami podzielić opinią o nim, więc zapraszam do lektury :)


OLEJEK NABŁYSZCZAJĄCY DO WŁOSÓW




Co o nabłyszczającym olejku do włosów mówi producent? 

Unikalna formuła preparatu z naturalnymi olejkami odżywia i chroni włosy przed szkodliwymi czynnikami zewnętrznymi.

1.            Stosowany na suche włosy ożywia je.

2.            Stosowany po umyciu na wilgotne włosy, chroni je w trakcie stylizacji.

3.            Stosowany na świeżo wysuszone włosy dodaje im blasku.

ZAWIERA:
Olejek arganowy: odżywia włosy
Olejek z kiełków pszenicy: zmiękcza włosy
Aloes: nawilża włosy
Olejek z siemienia lnianego: odbudowuje strukturę włosa
PHYTOSINERGIA: kompleks roślinny o działaniu regenerującym w jego skład wchodzi: Aloes, Olejek Arganowy, Keratyna.

NIE ZAWIERA SZTUCZNYCH BARWNIKÓW   NIE ZAWIERA ALERGENÓW   NIE ZAWIERA PARABENÓW





Kilka słów ode mnie:

Olejek mieście się w 50 ml szklanej buteleczce z dozownikiem co ułatwia dostanie się do produktu. Pompka działa bardzo dobrze, nie zacina się oraz dozuje odpowiednią ilość olejku. Buteleczkowy design cieszy każde oko. Zapach ma niesamowicie piękny (swoją drogą mogłabym mieć perfumy o takim zapachu!  :)) świeży zapach aloesu, przeradzający się w cytrusową nutę. Nie jest nachalny ale bardzo przyjemny dla nosa. Utrzymuje się na włosach dobrych kilka godzin. Konsystencja typowa dla olejków - oleista. Jeśli chodzi o działanie to ja stosuję go na świeżo umyte, jeszcze mokre włosy. Jedną kroplę rozcieram w dłoniach i wsmarowuje go we włosy, drugą zaś aplikuje na same końcówki. Efekt jaki otrzymuje to błyszczące, sypkie włosy. Pomaga on również w późniejszym ich rozczesaniu.
Ostatnio narzekałam, że moje włosy straciły blask, po użyciu tego olejku na nowo go odzyskały. Wygładził też moje sterczące i zniszczone już końcówki nadające się do ścięcia. Jest bardzo wydajny i na pewno starczy mi na długi okres używania. Nie powoduje szybszego przetłuszczani się włosów ani ich obciążenia co jak na olejek jest bardo na plusie. Skład? Same zobaczcie, nie ma w nim nic niepokojącego!
Nie wyobrażam sobie, że mogłabym go nie używać, dla mnie jest numerem jeden wśród olejków! Warto mieć go na swoich włosach!





Skład:



  Dziękuję firmie Equilibra za udostępnienie mi produktu do testów. Fakt, że dostałam ten produkt nie wpłynął na moją ocenę.



Cena

około  20 - 25 zł
W doz`ie aktualnie jest na niego promocja !



Dostępność: 
  •  Apteki DOZ


Uciekam już do łóżeczka!

Zapraszam również na mój instagram, tam bywam zdecydowanie częściej! :)

Dobranoc moje noce marki! ;)

poniedziałek, 2 grudnia 2013

II oficjalny meeting podlasianek

Dnia 23.11.2013 odbyło się już kolejne spotkanie 8  wspaniałych Podlasianek:
1. Magda (organizatorka)
2.Marysia (organizatorka) 
3. Ewa
4. Magda
5. Marta
6. Malwina 
7. Olga

Miało nas być trochę więcej, ale niektórym los pokrzyżował plany. (Michasiu i Martynko szkoda, że Was zabrakło)
 Oprócz starej podlaskiej ekipy dwie nowe osóbki dołączyły do naszego grona. :)
Dziewczyny zorganizowały spotkanie w małej, przytulnej restauracji La Bella w Białymstoku. Bardzo spodobał mi się wystrój w tym lokalu, ale myślę, że nie tylko mi. Nasze pogaduchy przy kawce  zaczełyśmy o godzinie 12.30 i tak wciągnęłyśmy się w rozmowę, ploty i quzi, że nim się obejrzałyśmy minęła 17. 00.
W międzyczasie zdążyłyśmy jeszcze zaserwować sobie obiadek. Po kilku spotkaniach jesteśmy już tak zgraną paczką i mam wrażenie, że znamy się od zawsze. Żarty, ploty i nowinki kosmetyczne to tematy naszych wspólnych rozmów! :)Marysia i Magda zrobiły nam niespodziankę i otrzymałyśmy na spotkaniu miłe upominki. Znów przyjechałam z torbą prezentów. Nie powiem, jest to miłe, ale o wiele bardziej cenię nasze wspólne spotkania i rozmowy.

Nasza blogowa ekipa Przypina

Dziewczyny chyba spotkały Mikołaja :)






Ja, Ewa i Madzia :)

Z Ewą testujemy zapachy kremów :)



Blogerkowa moc! :)

Tak uwielbiamy zdjęcia! ;)



Moje zdobycze ze spotkania :)



















Dziewczyny byle do następnego! Dziękuję za mile spędzony czas w waszym towarzystwie! :)

Mleczna

Najaktywniejsze:

Get this commentators widget