środa, 30 kwietnia 2014

Aloesowy krem do twarzy - Equilibra

Witam serdecznie, jakie plany na majówkowy weekend? U nas ich na razie brak. Cieszę się wolnym i może w sobotę gdzieś sobie uciekniemy na cały dzień. Dzisiaj przyszłam do Was z recenzją produktu do twarzy jakim jest :


Krem aloesowy do twarzy Equilibra







Co o aloesowym kremie do twarzy mówi producent? 

Podstawowy krem o lekkiej i delikatnej konsystencji, do codziennego stosowania na skórę twarzy i szyi o wysokim stężeniu aloesu 40%. Ma dzłalanie nawilżające, odżywcze, o właściwościach ochronnych i kojących. Do każdego rodzaju skóry, nie pozostawia na skórze tłustych śladów, dobrze się rozprowadza do stosowania rano i/lub wieczorem.
Wysokie stężenie aloesu: 40%.
Aloes pozyskiwany w ręcznym procesie ekstrahowania na zimno, nie pasteryzowany, bez obróbki chemicznej.
Formuła kremu bogata w składniki roślinne.
Nie zawiera parafiny i olei mineralnych.
Filtr przeciwsłoneczny 6.
Bezzapachowy, nie zawiera dodatkowych substancji zapachowych.
Przeprowadzone testy płatkowe wykazały wysoką tolerancję skóry na produkt.




Kilka słów ode mnie:
 Krem zamknięty jest w tubce o pojemności 75 ml. Ma przyjemną biało-zieloną szatę graficzną. Znajduje się w nim 40 % pozyskiwanego na zimno aloesu. Krem jest koloru białego. Konsystencję ma dosyć rzadką, przez co łatwo  rozsmarowuje się go na skórze. Delikatny zapach aloesu możemy wyczuć w tym kremie. Nie jest perfumowany. Na początku stosowałam go tylko na noc i byłam zadowolona z efektów jakie otrzymywałam rano, porządnie nawilżona twarz. Nie radziłabym go nakładać pod makijaż bo jest troszeczkę ciężki. Jednakże zaczęłam go bardziej doceniać jak pewnego dnia dostałam krostek na czole, swędzących i kropnie wyglądających. Szkoda, że od razu nie pomyślałam o kremie aloesowym. Ten krem to był strzał w 10! Ukoił moje krostki i wysuszoną przez nie skórę. Pozbyłam się suchych skórek oraz wstrętnych wyprysków na czole. Teraz sięgam po niego jak tylko widzę, że zaczyna mi się pojawiać sucha skóra. Jest to również niezbędnik na różnego rodzaju wakacyjnych wyjazdów. Ukoi poparzoną promieniami słonecznymi skórę oraz załagodzi wszelkie podrażnienia. 
Warto również dodać, że krem nie zawiera parafiny ani parabenów. Zawsze musi być w mojej kosmetyczce!







Skład:

Aqua, Aloe Barbadensis Gel, Cetyl Alcohol, Glyceryl Stearate, Glycerin, Ethylhexyl Methoxycinnamate, Ethylhexyl Stearate, Ceteareth-20, Ceteareth-12, Cetearyl Alcohol, Cetyl Palmitate, Sweet Almond Oil, Dimethicone, Ascorbyl Palmitate, Retinyl Palmitate, Tocopheryl Acetate, Lineseed Acid, Penthenol, Chitosan, Methylene Bis-Benzotriazolyl Tetramethylbutylphenol, Propylene Glycol, Decyl Glucoside, Xanthan Gum, Citric Acid, Glycolic Acid, Potassium Sorbate, BHT, Sodium Benzoate, Phenoxyethanol, Methylparaben, Ethylparaben, Butylparaben, Propylparaben, Isobutylparaben, Sodium Dehydroacetate, Imidazolidynyl Urea.


Cena:

ok 17 zł


Dostępność:
 
Słodkich snów,
mleczna

poniedziałek, 28 kwietnia 2014

Gdzie jestem i co robię? :)

Witam nocne marki!
Co nowego i dobrego słychać u Was? U mnie w sumie nic się nie zmieniło. Ciągle narzekam na brak czasu na wszystko. A ten czas ucieka jak piasek przez palce.Razem z tżtem pracujemy do późnych godzin wieczornych, mamy tylko kilka godzin dla siebie. Nasz pieskowy maluch rośnie i ma się bardzo dobrze. Nauczyłam go już kilka podstawowych komend :siad, daj łapkę, leżeć i waruj (te ostatnie jeszcze tak nie do końca :) ) Pies w domu to wielka radość, dopiero teraz mogłam się o tym przekonać. Nikt tak jak on nie wita, nie tęskni gdy nie ma Cię 5 minut i kocha bezgranicznie i bezinteresowanie. Ostatnio wypadły mu na dole dwa zęby mleczne. Potrafi też popiskiwać, że chce na podwórko. Z tego to chyba najbardziej jestem dumna i zadowolona, bo myślałam, że się nie nauczy załatwiać na podwórku, ale jest mądrym psiakiem i wszystkiego powoli się uczy. 
W sobotę odbyło się już 3 spotkanie naszych podlaskich (i nie tylko) blogerek. Relacja pojawi się niebawem na blogu. Dziewczyny są niesamowite! Mogłabym się z nimi spotykać codziennie i rozmawiać, rozmawiać tak bez końca. :)



Teraz zamęczę Was zdjęciami Macza! ;)


















Słodkich snów życzą Mleczna i Maczi :)

;*

piątek, 4 kwietnia 2014

Sensibio AR BB cream - BIODERMA

Czeeść Wam! :)


Jak Wam pisałam wcześniej sympatyczna Pani z firmy Bioderma wysłała mi zapytanie czy jako posiadaczka cery naczynkowej zgodziłabym się przetestować krem BB do cery naczynkowej, ucieszyłam się ponieważ mam już dość moich wstrętnych czerwonych pajączków na policzku. Czy BB krem pozytywnie przeszedł testy? O tym przeczytacie nieco niżej ;)



Sensibio AR BB Cream - Bioderma






Co producent mówi o sensibio AR BB cream? 

Krem BB do codziennej pielęgnacja skóry wrażliwej i reaktywnej, z problemami naczynkowymi (zarówno przejściowe zaczerwienienie twarzy połączone z uczuciem gorąca jak i trwałe zaczerwienienie skóry twarzy, widoczne rozszerzone naczynka, trądzik różowaty). Wyrównuje koloryt cery, ukrywa zaczerwienienia i przebarwienia bez efektu maski, łagodzi skórę, nawilża i chroni przed promieniowaniem słonecznym.
Formuła 7 w 1:
(1) Zapobiega pojawianiu się zaczerwienia - opatentowany kompleks Rosactiv®
(2) Zmniejsza intensywność zaczerwienienia - opatentowany kompleks Rosactiv®
(3) Chroni przed promieniami UV - SPF30/UVA 17
(4) Łagodzi podrażnienia - enoxolon, alantoina, olej kanola
(5) Intensywnie nawilża
(6) Chroni przed działaniem czynników zewnętrznych
(7) Wyrównuje koloryt cery, ukrywa zaczerwienienia i przebarwienia, w naturalny sposób ujednolicając skórę.
Innowacyjna konsystencja dostosowuje się do wszystkich odcieni skóry. Hipoalergiczny. Formuła delikatnie perfumowana. Bez parabenów.




Kilka słów ode mnie:

Krem zapakowany jest w papierowy kartonik. W środku znajdziemy mała, zgrabną tubkę 40 ml zabezpieczona na końcu sreberkiem, dzięki czemu mamy pewność, że nikt wcześniej nie "testował" naszego kremu. Ma delikatny, ładny zapach. Po otworzeniu trochę się zdziwiłam, że ma dość ciemny odcień, bo przecież na opakowaniu napisane , jest clair light a tutaj taki ciemny . Po nałożeniu go kolor kremu trochę wtapia się w skórę i staje się coraz bledszy. Jest dosyć gęsty przez co trudno go dobrze rozsmarować, bo szybko "zasycha" na skórze, więc trzeba szybko działać, jeśli nie chcemy mieć nieestetycznych plam. Mam wrażenie, że po jego nałożeniu cera zyskuje troszkę na nawilżeniu. Cera dzięki "ciepłej" barwie kremu wygląda na wypoczętą i promienną. Naczynka oraz zaczerwienienia zostały delikatnie przykryte warstwą tego kremu (jednak tutaj przyznam się, że spodziewałam się większego krycia) Krem posiada również ochronę przed promieniami UV i do tego dość sporą bo aż SPF 30. Na lato w sam raz! :) 
Nie uczulił mnie ani nie podrażnił mojej delikatnej skóry.


Porównanie:






Skład:


Cena: 

ok. 50 zł


Dostępność:
  • apteki 
  • superpharm
  • sklepy internetowe 
Dobranoc, słodkich snów ;)

Najaktywniejsze:

Get this commentators widget