niedziela, 31 marca 2013

Wesołych Świąt!


Kochani!

W tą okropną zimową pogodę życzę Wam: ciepła rodzinnego, które stopi w końcu ten śnieg! 
Wesołych i radosnych Świąt Wielkanocnych!



 






Ps. Ja aktualnie nie jestem w swoim mieście, a zaczynam się bać jak dojadę jutro do domu samochodem. Sypie taki śnieg, że ulic nie widać. 
Dziękuje za wszystkie życzenia urodzinowe ! Jesteście wspaniali!



Mleczna




czwartek, 28 marca 2013

23

Witam Was w te słoneczne popołudnie.

27 marca roku 1990 przyszła na świat mała, drobna dziewczynka i w dodatku o miesiąc za wcześnie przed planowanym terminem. Tato nadał jej imię Sylwia, mama kręcąc głowę, jednak przystała na to imię. :) 



To już 23 lata jestem na tym świecie. Mimo swego wieku zawsze jestem proszona o dowód czy to na dyskotece, czy w sklepie kupując smakowe piwo. :) Trochę mnie to śmieszy, ale dzisiaj będziecie miały okazję ocenić czy rzeczywiście tak młodo wyglądam. Wczoraj świętowałam raczej kameralnie z moim mężczyzną. Zrobiłam pyszny obiad, wybraliśmy się na spacer i gdy wróciliśmy czekał na nas galaretkowy deser. Planujemy jeszcze w cieplejsze dni wybrać się do Aqaparku w Druskiennikach.
Dzień wcześniej spotkałam się z przyjaciółkę, by uczcić ten dzień. Pod wpływem spontanicznej chwili pojechałyśmy do kosmetyczki by ... przekłuć uszy! Tak, dobrze czytacie. Mam 23 lata a po moich starych dziurek śladu już nawet nie było. Pierwszy raz miałam przekłuwane w podstawówce, mimo przemywania goiło się okropnie, bolało i chciałam jak najszybciej zdjąć te kolczyki. Dziurki się zrosły a ja miałam spokój. Teraz stwierdziłam, ze chciałabym mieć na nowo przekłute uszy, by móc kupować śliczne kolczyki. Tak mi było przykro, że nie mogę ich kupić i nosić, zebrałam się w sobie i mam! Piękne złoto-srebrne kolczyki. Strachu było co nie miara, ale nie potrzebnie tak się bałam, bo to nic nie bolało. Duża dziewczyna a tak się boi! Wstyd ;)



 Prezent od mojego mężczyzny. Nie jest zaręczynowy ;)






 W końcu się odważyłam ;) i jest !
    


Urodziny to dobry czas na nowy telefon. Stary odmawiał mi już posłuszeństwa. ;)




Postanowiłam nie być anonimowa




Buziaki,

Mleczna.



poniedziałek, 25 marca 2013

Robimy pizzę :)

Już od kilku dni "chodziła" za mną pyszna, domowa pizza. Dzisiejszego wieczoru postanowiliśmy z moim mężczyzną ten plan wcielić w życie i tym sposobem zaspokoiłam swój pizzowy glód na kilka tygodni. Na zdjęciach może nie wygląda apetycznie, ale musicie mi uwierzyć, że była pyszna!
Zamiast oliwy z oliwek wykorzystałam olej rzepakowy, który wcześniej dostałam do testowania od portalu uroda i zdrowie
Pizza była idealnie chrupiąca i cienka.

Dla zainteresowanych podaję przepis:
  • 250 g mąki tortowej
  • 15 g świeżych drożdży
  • 125 ml ciepłej wody
  • pół łyżeczki cukru
  • łyżka oliwy (ja dodałam oleju rzepakowego)
  • szczypta soli
  •  ulubione składniki (oliwki, czerwona cebula, kurczak, salami itp)
  •  żółty ser





Proces przygotowania pizzy:
  1. Do dużej miski wsypujemy przesianą mąkę oraz
  2. W szklance z odrobiną ciepłej wody mieszamy drożdże z cukrem
  3. Następnie do mąki dodałam: olej , wcześniej wmieszane drożdże, oraz wodę (nie lejemy jej do końca, ponieważ będzie nam potrzebna do rozpuszczenia soli)
  4. Zagniatamy mąkę z wodą, tak aby wszystkie składniki się wymieszały
  5. Na koniec dodajemy pozostałą wodę z solą i mieszamy ze sobą
  6. Wyrabiamy ciasto ( jeżeli ciasto się klei dosypujemy mąki)
  7. Tak przygotowane ciasto zostawiamy pod ściereczką do wyrośnięcia na ok. 30 minut
  8. Po wyrośnięciu rozwałkowujemy ciasto za pomocą wałka a następnie rozciągamy je dłońmi do pożądanego kształtu
  9. Na ciasto nałożyłam sos pomidorowy i składniki
  10. Tak przygotowana pizza ląduje do nagrzanego piekarnika. (Temperatura 220 stopni Celsjusza) 
  11. Czas pieczenia to 20-30 minut, najlepiej po prostu często zaglądać jak nasza pizza rośnie i czy od spodu jest zarumieniona, jeśli tak - czas wyciągać pizze. 
  12. Przed samym wyjęciem pizzy posypujemy ją starkowanym serem 

SMACZNEGO!











 Robiłyście już domową pizzę? :)

Dobranoc,
mleczna

sobota, 23 marca 2013

Naturalne mydło zielona herbata - The Secret Soap Store

 Dobry wieczór! :)
  Dziś zdecydowałam się na recenzję naturalnego mydła, które dostałam do przetestowania od sklepu
JM Spa&Wellness 




Naturalne mydło Zielona Herbata - The Secret Soap Store



 Co o mydle z zielonej herbaty mówi producent? 

Zielona herbata zawiera aktywne substancje, które wygładzają cerę.
Herbata ma działanie kojące, można ją stosować na wszelkie podrażnienia skóry.
Zielona herbata korzystnie wpływa na urodę, zapewniając dobre samopoczucie.
Zapach zielonej herbaty kojarzy się z egzotyką.






Kilka słów ode mnie: 

250 g naturalnego mydła o prześlicznym zapachu zielonej herbaty zawinięte jest w folię oraz etykietkę informacyjną. W zielonym mydełku zatopione są drobinki, które delikatnie peelingują i masują skórę. Mydła używałam do mycia całego ciała oraz golenia nóg, ponieważ wykazuje właściwości kojące a przy goleniu same wiecie, że łatwo o podrażnienie. I tu spisał się doskonale ponieważ żadnych czerwonych kropek nie ujrzałam podczas golenia. Bardzo dobrze oczyszcza skórę oraz pozostawia po sobie delikatny zapach na ciele. Skóra po zastosowaniu jest delikatna i gładka.
Nie próbowałam go używać do twarzy, ponieważ obawiałam się o swoje naczynka i wrażliwą skórę.
Urzekł mnie jego zapach i wiem, że chętnie wypróbuje inne nuty zapachowe.



9


Skład: 

  Dziękuję sklepowi JM SPA&Welleness  za udostępnienie mi produktu do testu. Fakt, że dostałam te produkty nie wpłynął na moją ocenę.



Cena: 

 9 - 12 zł


Dostępność: 



Buziaki,

Dobranoc! 

środa, 20 marca 2013

Wiosno gdzie jesteś?

Idzie wiosna mimo, że za oknem świat jest biały, ptaszki nieśmiało ćwierkają, czas zacząć przygotowania do cieplejszych dni. Ja zaczęłam od porządków na włosach. Wybrałam się do fryzjera by ściąć ten moje wstrętne, puszące się końcówki. Oczywiście na końcówkach się na skończyło jak widać na zdjęciu poniżej. No cóż..może miałam aż tak zniszczone włosy i najwyraźniej było trzeba mi je tak skrócić (jasne..) Zapisałam się również do dermatologa, bo na moje nieszczęsne wypadanie włosów nic już nie pomaga. RATUNKU ! Nie chcę być łysa. :( Wiecie ile włosów przy myciu zostaje w wannie w sitku. Aż strach pomyśleć co będzie dalej. Od dzisiaj będę regularnie odwiedzać fryzjera, by zapobiec tak drastycznemu skróceniu włosów. Dla porównania tutaj wcześniejszy stan moich włosów


Oba zdjęcia są po skróceniu włosów.








A wy jak zaczęłyście swoje porządki wiosenne?


Mleczna.


środa, 13 marca 2013

Paczuszki

Cześć dziewczyny!

W ostatnich dniach dotarły do mnie dwie paczuszki. Jedna z nich to rozpoczęta współpraca z firmą JM Spa&Wellnes Kosmetyki.Jeśli któraś z Was ma ochotę przetestować kosmetyki, wystarczy zrobić zakupy na kwotę nie mniejszą niż 20 zł, przy której dostajemy wybrany produkt do testowania. Uważam, że kwota nie jest duża a produkty oferowane przez firmę to m.in The Secret Soap. Wszystkich zainteresowanych odsyłam tutaj. W paczce otrzymałam:

  • Sól do kąpieli, Limonka z imbirem - The Secret Soap
  • Mydło Zielona Herbata - The Secret Soap
 



Druga paczuszka to wspaniała niespodzianka od sympatycznej Pani Moniki z Agencji Credo, która postanowiła mi pomóc w mojej walce do idealnych włosów i podarowała mi serię arganową, która intensywnie nawilża włosy. Z wielką przyjemnością przetestuję te produkty, które przyciągają ślicznym opakowaniem.


  • Szampon Argan Silk - Oyster Cosmetics
  • Maska Argan Silk - Oyster Cosmetics



Pozdrawiam, mleczna

wtorek, 12 marca 2013

Korektor pod oczy Pierre Rene

Hej, ostatnio trochę zaniedbuje moje kosmetyczne testowania, więc czas to nadrobić. Jest to ostatni produkt, który dostałam do przetestowania od drogerii Inermis.



 Korektor pod oczy - Pierre Rene




 Co o korektorze mówi producent? 

 Nawilżający i rozświetlający korektor pod oczy. Zawiera kompleks witamin A i E, koktajl odżywczych i silnie pielęgnujących ekstraktów ( z aloesu, jojoby, ogórka, słodkich migdałów, kiełków pszenicy) oraz kolagen, którego odżywcze działanie poprawia kondycję delikatnego naskórka wokół oczu oraz działa anti-ageing. Optycznie tuszuje niedoskonałości skóry i wygładza zmarszczki. Hypoalergiczny.




Kilka słów ode mnie:

Korektor zamknięty jest w małym, poręcznym opakowaniu przypominającym miniaturę błyszczyku.
Produkt skrywa tylko 4 ml korektora. Nakładamy go małym pędzelkiem. Dostępne są 4 kolory. Zapach, również nie należy do przyjemnych ale w użytkowaniu mi nie przeszkadzał. Z wydajnością jest kiepsko, bo póki produkt można wydostać za pomocą pędzelka jest dobrze, ale niestety większość produktu osadza się na ściance, co za tym idzie szybko możemy go pożegnać, gdyż nie jesteśmy w stanie wybrać go do końca.
Chętnie chciałam go wypróbować by zatuszować moje sine miejsca pod oczami. Niestety okazało się, że moje nadzieje spełzły na niczym. Akurat to, że dobrałam zły kolor w niczym nie przeszkadzało bo nakładałam go jeszcze na podkład. Kolor, który wybrałam to 4 - niestety idzie w parze z pomarańczką. Po nałożeniu zakrywa tylko w malutkim stopniu sine cienie pod oczami oraz delikatnie wygładza nawilża skórę. Myślę, że to i tak jest za mało by produkt zagościł u mnie na stałe. 





  Dziękuję Drogerii Inermis  za udostępnienie mi produktu do testu. Fakt, że dostałam te produkty nie wpłynął na moją ocenę.


 Cena:

ok 12-  15 zł




Dostępność:

  • drogerie internetowe
  • sklepy kosmetyczne 




Ściskam, mleczna




środa, 6 marca 2013

Łupy z ostatniego miesiąca.

 Witam moje drogie czytelniczki!

 Postanowiłam zebrać wszystko w "kupę" i pokazać co stało się moimi nowymi nabytkami w tym miesiącu :) Wiem, że lubicie takie posty, widać to po statystykach. Kilka rzeczy dorwałam jeszcze na wyprzedażach. Już jest tak ciepło a wstrętne choróbsko zaczyna się do mnie dobierać atakując moje gardło. Do tego dochodzi męczący kaszel i chrypka. Ale nie dam się! Łykam witaminki oraz pochłaniam dużą ilość herbaty z cytryną. :)



Torebeczka w sam raz na lato! Rękawiczki z warkoczykiem | Stradivarius


 Dżinsy. | Bazarek


 T-shirt | Bershka.


 Biała koszulowa mgiełka | Bershka


 Kosmetycznie



Dodatki : 






Mleczna.





niedziela, 3 marca 2013

Pokochaj olej rzepakowy :)

Cześć dziewczyny!

 Jak Wam mija niedzielne popołudnie? Przyznam się szczerze, że mi te dni tygodnia ostatnio bardzo szybko uciekają. Słoneczko pięknie świeci i mam ochotę zrzucić tą ciepłą kurtkę i nałożyć coś lżejszego. Zabiorę zaraz swego TŻ i pójdziemy na spacer, szkoda marnować tak fajnego, słonecznego dnia. W piątek portal Uroda i Zdrowie zrobił mi niespodziankę i wysłał do testu olej rzepakowy, który doskonale nadaje się na różnego rodzaju dressingi i nie tylko, książeczkę z przepisami oraz shaker. :) Zaczynamy smaczne testowanie!








Czy u Was też jest tak słonecznie? :)

Buziaki,
mleczna.

Najaktywniejsze:

Get this commentators widget