Dzisiaj co prawa minął już tydzień od spotkania,ale ostatni byłam strasznie zapracowana, siedziałam po 12 h w pracy i jak wracałam to miałam ochotę położyć się i po prostu zasnąć i tak dzień w dzień.
Dziś w końcu zebrałam się i postanowiłam napisać recenzję ze spotkania. Kto jest ciekawy to zapraszam.
20 lipca o godzinie 12.30 grupa świetnych blogerek z Podlasia postanowiła się spotkać i podzielić się swoją pasją jaką jest prowadzenie bloga oraz zainteresowanie kosmetykami.
Wszystkie 8 dziewczyn było już na miejscu podczas gdy ta jedna postanowiła zrobić wejście specjalnie - spóźnić się. Serce waliło mi jak oszalałe, bo to niesamowite przeżycie. Większość dziewczyn nawet nie znalazłam z bloga. Wbiegłam do lokalu i nieśmiało wydukałam: cześć, jestem Sylwia. Po czym zapoznałam się z dziewczynami, usiadłam i kazano mi wybierać coś do jedzenia. Utknęłam nosem w karcie. pomyślałam sobie - dziewczyny są sympatyczne, ale jest jakoś tak sztywno . Tylko jak o tym pomyślałam usłyszałam śmiech Oli - organizatorki i wiedziałam, że byłam w błędzie i uśmiechnęłam się do obok siedzącej Martyny i szybko złapałyśmy wspólny temat do rozmowy, którą szybko musiałyśmy przerwać, bo przybyli do nas pierwsi gości z Warszawy - firmy Gold Water Blue Pan Wojciech z Panią Joanną i poprowadzili nam wykład o dobroczynnych właściwościach swoich kosmetyków, wszyscy słuchali z zaciekawieniem i otwartą buzią ;)Następnie przyszła kolej na skonsumowanie naszych dań, które już troszeczkę wystygły, ale nie było problemu z podgrzaniem naszych dań. Następnym gościem była sympatyczna Pani Monika z Palmers, która zaprezentowała nam dermokosmetyki, którym głównym składnikiem jest masło kakaowe. Wszystko mogłyśmy sobie, powąchać, pomacać i sobie przetestować. Zapach tych kosmetyków bardzo mnie zauroczył i coś czuję, że zaprzyjaźnię się z firmą Palmers. Podczas gdy wszystkie od stóp do głów wysmarowałyśmy się kosmetykami do lokalu zawitała Pani z Aromanti a w raz z nią przepiękny zapach. Wszystkie byłyśmy zdziwione, ponieważ okazało się, że nikt się z tą firmą nie kontaktował. Przywitałyśmy Pani ciepło oraz poprosiliśmy, by opowiedziała nam kilka słów o firmie oraz jej asortymencie. Kiedy już pożegnaliśmy ostatniego gościa, rozejrzałam się i dostrzegłam cały lokal obstawiony torebeczkami różnych firm, nagle zaczęły dochodzić do mnie paczuszki, które druga organizatorka - Magda, zaczęła nam rozdawać mówiąc, że są to prezenty dla nas od sponsorów. Szczęka mi po prostu opadła - nie nastawiałyśmy się na nic, ponieważ było mówione na początku, że sponsorów nie udało się załatwić i prezentów nie będzie. Paczek przybywało i trzeba było je upychać jedna w drugą, by jakoś się z tego lokalu zabrać. W żadnym wypadku sama bym tego do domu nie przytaszczyła, zadzwoniłam do mego mężczyzny, by pomógł mi się z tym zabrać. On też przeżył szok jak zobaczył te torby. :) Spotkanie trwało długo bo od 12.30 do 18, ale minęło bardzo szybciutko i myślę, że każda czuje taki niedosyt tego spotkania, nie naplotkowałyśmy się wystarczająco, ale już planujemy następne, luźne spotkanie. Dziewczyny są niesamowicie sympatyczne i przyjaźni nastawione. Dziękuję, że mogłam wziąć udział w tym spotkaniu.! Do zobaczenia na następnym!
Organizatorki:
Wszystkie 8 dziewczyn było już na miejscu podczas gdy ta jedna postanowiła zrobić wejście specjalnie - spóźnić się. Serce waliło mi jak oszalałe, bo to niesamowite przeżycie. Większość dziewczyn nawet nie znalazłam z bloga. Wbiegłam do lokalu i nieśmiało wydukałam: cześć, jestem Sylwia. Po czym zapoznałam się z dziewczynami, usiadłam i kazano mi wybierać coś do jedzenia. Utknęłam nosem w karcie. pomyślałam sobie - dziewczyny są sympatyczne, ale jest jakoś tak sztywno . Tylko jak o tym pomyślałam usłyszałam śmiech Oli - organizatorki i wiedziałam, że byłam w błędzie i uśmiechnęłam się do obok siedzącej Martyny i szybko złapałyśmy wspólny temat do rozmowy, którą szybko musiałyśmy przerwać, bo przybyli do nas pierwsi gości z Warszawy - firmy Gold Water Blue Pan Wojciech z Panią Joanną i poprowadzili nam wykład o dobroczynnych właściwościach swoich kosmetyków, wszyscy słuchali z zaciekawieniem i otwartą buzią ;)Następnie przyszła kolej na skonsumowanie naszych dań, które już troszeczkę wystygły, ale nie było problemu z podgrzaniem naszych dań. Następnym gościem była sympatyczna Pani Monika z Palmers, która zaprezentowała nam dermokosmetyki, którym głównym składnikiem jest masło kakaowe. Wszystko mogłyśmy sobie, powąchać, pomacać i sobie przetestować. Zapach tych kosmetyków bardzo mnie zauroczył i coś czuję, że zaprzyjaźnię się z firmą Palmers. Podczas gdy wszystkie od stóp do głów wysmarowałyśmy się kosmetykami do lokalu zawitała Pani z Aromanti a w raz z nią przepiękny zapach. Wszystkie byłyśmy zdziwione, ponieważ okazało się, że nikt się z tą firmą nie kontaktował. Przywitałyśmy Pani ciepło oraz poprosiliśmy, by opowiedziała nam kilka słów o firmie oraz jej asortymencie. Kiedy już pożegnaliśmy ostatniego gościa, rozejrzałam się i dostrzegłam cały lokal obstawiony torebeczkami różnych firm, nagle zaczęły dochodzić do mnie paczuszki, które druga organizatorka - Magda, zaczęła nam rozdawać mówiąc, że są to prezenty dla nas od sponsorów. Szczęka mi po prostu opadła - nie nastawiałyśmy się na nic, ponieważ było mówione na początku, że sponsorów nie udało się załatwić i prezentów nie będzie. Paczek przybywało i trzeba było je upychać jedna w drugą, by jakoś się z tego lokalu zabrać. W żadnym wypadku sama bym tego do domu nie przytaszczyła, zadzwoniłam do mego mężczyzny, by pomógł mi się z tym zabrać. On też przeżył szok jak zobaczył te torby. :) Spotkanie trwało długo bo od 12.30 do 18, ale minęło bardzo szybciutko i myślę, że każda czuje taki niedosyt tego spotkania, nie naplotkowałyśmy się wystarczająco, ale już planujemy następne, luźne spotkanie. Dziewczyny są niesamowicie sympatyczne i przyjaźni nastawione. Dziękuję, że mogłam wziąć udział w tym spotkaniu.! Do zobaczenia na następnym!
Organizatorki:
Wspaniałe dziewczyny z Panem Wojciechem i Panią Joanna
Pan Wojciech, który ciekawie nam wszystko opowiadał
Pani Monika z Palmers
Testujemy!:D
Pani z Aromanti
Rozdawanie paczuszek od sponsorów
Jesteśmy super babeczkami
Sponsorzy, którzy zrobili nam niesamowitą niespodziankę
Rozłożone na czynniki pierwsze
Przypinka
Pandora
Apis
By dziubek
Delecta
Hean
Joanna
Rimmel
ABC-Uroda
Bath&Body Works
Figura
Ezebra
Palmers
Mariza
Bio Beauty
Quiz
Who
Rueber
Bioarea
Paese
Biały Jeleń
Sylveco
Gehwol
Masters
Ella
Equilibra
Herba Studio
Lagenko
Aroma Group
Barbers
Tenex
Barwa
Virtual
Celiko
Aromanti
Eveline
Natajka
Bielenda
Dafi
Efektima
Wszystkim sponsorom naszego spotkania bardzo dziękujemy! :)
Ale szczegółowa relacja, było super :)
OdpowiedzUsuńJa się tak strasznie śmiałam??? :)))
OdpowiedzUsuńFajne są takie spotkanka :-)
OdpowiedzUsuńGratuluję udanego spotkania, prezenty są fantastyczne i jest ich ogrom, :)
OdpowiedzUsuńByło świetnie, czekam na kolejne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńwow, ale Was ukochali:) zazdroszczę spotkania:)
OdpowiedzUsuńświetna relacja!
OdpowiedzUsuńwidać, że miło spędziłyście razem czas :)
i jak dużo kosmetyków do testowani .. ;)
Scrolluje i scrolluje, a końca prezentów nie widać:P Mam nadzieję, że zobaczymy się na kolejnym spotkaniu, też jestem białostoczanką:)
OdpowiedzUsuńświetna relacja i prezenty ;)
OdpowiedzUsuńWidać, że spotkanie bardzo udane :)
OdpowiedzUsuńJa teraz w niedzielę byłam, na takim spotkaniu,super sprawa! :)
OdpowiedzUsuńBardzo żałuję, że nie mogłam uczestniczyć w tym spotkaniu :)
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że super się bawiłyście.
Takie spotkania są niesamowite,byłam w czerwcu na jednym a juz wsobote kolejne-mam nadzieje że znów poznam świetne osoby;)
OdpowiedzUsuńObserwuje i zapraszam;)
http://www.fashionsmachines.blogspot.com/
No dlaczego Ty sie do mnie nie odzywasz? :(
OdpowiedzUsuńNawet mojego bloga z blogrolla usunęłaś, a Ty u mnie po półrocznej przerwie nadal w czołówce ;(
UsuńStęskniłam się :*
WOW - fantastyczne spotkanie :)
OdpowiedzUsuńMusiałaś dobrze się bawić i oprócz wspaniałych wspomnień,przywiozłaś ze sobą świetne upominki :)
ale świetne zdobycze! :)
OdpowiedzUsuń