DELIKATNY ZŁUSZCZAJĄCY PEELING DO TWARZY PALMER`S
Co o delikatnie złuszczającym peelingu mówi producent?
Specjalnie stworzona formuła micro drobinek ziaren masła kakaowego
delikatnie złuszcza i eliminuje martwy naskórek wygładzając skórę
twarzy. Dzięki zastosowaniu peelingu lepiej wchłaniają się produkty do
codziennej pielęgnacji oraz kremy na noc. Delikatny peeling został
stworzony do stosowania z innymi produktami Palmer's do twarzy aby
osiągnąć najlepsze rezultaty.
Kilka słów ode mnie:
Peeling zamknięty jest w miękkiej tubce o pojemności 150 g, którą możemy spokojnie postawić "na głowie"
Zamknięcie typowe dla tych produktów na tzw. "klik".
Zamknięcie typowe dla tych produktów na tzw. "klik".
Co do zapachu mam mieszane uczucia bo raz mi bardzo mi się podoba jest taki trochę słodkawy a innym razem po prostu go nie lubię. Wyczuwamy w nim nutę masła kakaowego, ale tak nie do końca. Wyczytałam, że ma w składzie również zapach z białej lili więc to może ona psuje tak ten zapach. Kolor kremowo biały z czarnymi drobinkami.
Przed spotkaniem podlaskich blogerek same miałyśmy wybrać interesujący nas produkt z katalogu Palmer`s. Moją uwagę przykuł właśnie ten produkt, który miał w nazwie delikatnie, złuszczający peeling. Pomyślałam więc, że skoro jest delikatny mogę śmiało wypróbować go na mojej naczynkowej i wrażliwej skórze. Jakie było moje zdziwienie gdy otworzyłam peeling i ujrzałam w nim dosyć ostre i spore kawałki ziarna kakaowca. Pomyślałam sobie, no nic mimo wszystko wypróbuje. Peeling całkiem przyjemnie nakłada się na twarz. Ja robię to delikatnie, nie szoruję mocno swojej twarzy bo drobinki ziarna kakaowca całkiem ostro zdzierają martwy naskórek.
Ważne, żeby nie używać go na suchą skórę, tylko na zwilżoną! Po takim masażu otrzymujemy zdecydowanie gładszą, zmatowioną twarz oraz zero niechcianych suchych skórek!
Po peelingu nie mamy uczucia wysuszenia ani ściągnięcia twarzy a nawet można powiedzieć, że produkt lekką ją nawilża. Plus za to, że nie podrażnił mi skóry. Chociaż bałam się co zobaczę po takim mocnym zdzieraku, na szczęście nie zrobił mi krzywdy a moja cera go polubiła za to porządne oczyszczenie z suchych skórek! Polecam go osobom, które lubią takie mocne peelingi.
Jest bardzo wydajny ponieważ niewiele go potrzebujemy.Zainteresowały mnie jeszcze inne kosmetyki firmy Palmer`s, które pani Monika przyniosła nam na spotkaniu. I myślę, że nie poprzestanę tylko na tym jednym produkcie.
Przed spotkaniem podlaskich blogerek same miałyśmy wybrać interesujący nas produkt z katalogu Palmer`s. Moją uwagę przykuł właśnie ten produkt, który miał w nazwie delikatnie, złuszczający peeling. Pomyślałam więc, że skoro jest delikatny mogę śmiało wypróbować go na mojej naczynkowej i wrażliwej skórze. Jakie było moje zdziwienie gdy otworzyłam peeling i ujrzałam w nim dosyć ostre i spore kawałki ziarna kakaowca. Pomyślałam sobie, no nic mimo wszystko wypróbuje. Peeling całkiem przyjemnie nakłada się na twarz. Ja robię to delikatnie, nie szoruję mocno swojej twarzy bo drobinki ziarna kakaowca całkiem ostro zdzierają martwy naskórek.
Ważne, żeby nie używać go na suchą skórę, tylko na zwilżoną! Po takim masażu otrzymujemy zdecydowanie gładszą, zmatowioną twarz oraz zero niechcianych suchych skórek!
Po peelingu nie mamy uczucia wysuszenia ani ściągnięcia twarzy a nawet można powiedzieć, że produkt lekką ją nawilża. Plus za to, że nie podrażnił mi skóry. Chociaż bałam się co zobaczę po takim mocnym zdzieraku, na szczęście nie zrobił mi krzywdy a moja cera go polubiła za to porządne oczyszczenie z suchych skórek! Polecam go osobom, które lubią takie mocne peelingi.
Jest bardzo wydajny ponieważ niewiele go potrzebujemy.Zainteresowały mnie jeszcze inne kosmetyki firmy Palmer`s, które pani Monika przyniosła nam na spotkaniu. I myślę, że nie poprzestanę tylko na tym jednym produkcie.
Skład:
ok 35 zł
Dostępność:
- apteki (doz, cefarm itp.)
- Superpharm
Buziaki, udanej nocy.
Dobranoc
Wydaje się fajny :)
OdpowiedzUsuńhttp://czarnamyszka1994.blogspot.com/
Uwielbiam zapach tej serii - peelingu do twarzy nie miałam, ale przyznaję szczerze, że lubię mocniejsze zdzieraki ;]
OdpowiedzUsuńpeelingu nie miałam ale balsam do ciała. w połowie opakowania popsuła się pompka :/
OdpowiedzUsuńmnie cały czas kusi coś z palmersa , pewnie w końcu na coś się skuszę :)
OdpowiedzUsuńO przyda mi się, bo moje suche skórki mnie już dobijają :(
OdpowiedzUsuńKusi mnie, jeszcze kakao mm <3
OdpowiedzUsuńChcę go, bardzo chcę! <3
OdpowiedzUsuńMam nadzieję, że kiedyś dorwę go w swoje ręce :)
OOO też go chcę,w ogóle prawie wszystkie kosmetyki Palmersa mnie interesują i to mocno ;)
OdpowiedzUsuńTo chyba najbardziej interesujący produkt Palmers'a o jakim czytałam :)
OdpowiedzUsuńBrzmi fajnie :)
OdpowiedzUsuńJa lubię peeling morelowy Sorayi :)
Też się z nim polubiłam :D
OdpowiedzUsuńNie znam go, ale brzmi zachęcająco, jak skończę to co mam to chętnie wypróbuje:)
OdpowiedzUsuńa ja poszukuje peelingu idealnego, muszę wypróbować
OdpowiedzUsuń